Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

po kilku tygodniach:)

Blog:  mafus
Data dodania: 2012-05-06
wyślij wiadomość

Mieszkamy juz dobre 5-6 tygodni w Antku. Muszę się przyznać , że dom jest rewelacyjny, przestronny i bardzo wygodny. Na początku bałam się, że otwarta kuchnia sprawiać bedzie mały kłopot, bo się przeciez codziennie gotuje, przygotowuje posiłki itp. Jednak juz teraz nie widzę mojego domu inaczej.

Na pytanie co zrobiłabym inaczej , odpowiedziałabym , że praktycznie wszystko jest idealnie. Cieszę się, że sufit w salonie i kuchni jest wysoko, przestrzeń robi swoje. Kotłownia jest duża, więc swobodnie zmieściły się tam jakieś regały, tył mojej lodówki i pralka, swobodnie można tam też wieszać pranie. Jeśli ktoś chciałby powiększyć sobie kuchnię kosztem pomieszczenia gospodarczego, to swobodnie może to zrobić o jakieś 40-50 cm i tak wszystko sie swobodnie zmieści. I jeszcze jedno, mała łazienka jest bardzo duża, jak na samo wc. na to konto lepiej powiększyć sobie garderobę, która jest mała.  Innych uwag nie mam!!!!!

Jeszcze chciałabym się wyżlic do Was. Mianowicie: Przybłąkał się do nas młody piesek. Śliczny , milutki, cudny. Jednak ze względów ,-wielu , nie mogliśmy go zatrzymać. Daliśmy mu jesć , pić, córka szukała dla niego wśrór znajomych domu , my z mężem wśród naszych. Po kilku dniach nieudanych poszukiwań , postanowiłam oddać pieska do schroniska dla zwierząt. Maż wybrał się z sunią- nazwaliśmy ją Lisia, bo była podobna do liska, do choniska. Pan tam na niego nakrzyczał i nie chciał jej przyjąć, bo my mieszkamy pod Lublinem , więc dzwoń sobie Panie do Gminy ,niech sobie oni zabieraja zwierzaka. Jak wrocił do domu , to myslałąm, że .....................................zadzwoniłam do pana zr schroniska i usłyszalam odpowiedź, że jak zadzwonię na straż miejską , to oni psa zabiorą. Tak też uczyniłam , jednak mój rozmówca ze strazy oświadczył, że oni nie zabieraja psów, że jeśli pan w schronisku nie chciał przyjąć pieska, to pewnie miał rację i ble, ble, ble!!!!!!!!! Po jakiejś 10 min rozmowie, gdzie dowiedzialam sie, że pewnie jest to mój pies , a teraz chcę sie go wyzbyć, pan strażnik przyjął zgłoszenie, kazał czekać. Oczywiście nie omieszkałam zadzwonic ponownie do schroniska i poinformować pana, że powiadomiłam straż i czekam na odbiór pieska. Pan sie na mnie wydarł i rzucił słuchawką. Po 30 min przyjechali i zabrali sunię ze soba.

Żal mi było , że tacy ludzie pracują na rzecz zwierząt. Nie dziwię sie teraz tym wszystkim , którzy mówią , że lepiej wyrzucic psa niz oddac go , bo tak na serio , to są tylko problemy. Ja nie mogłam zostawic tego pieska u siebie, była to suczka, ja nie mam ogrodzenia, a czy wiązanie jej na łańcuchu byłoby takie dobre? Pytałam , szukałam dla niej domu, wiem od wolontariuszy , że  znajdą dla niej  na pewno jakiś dom , bo jest młoda i śliczna. Będę za nią trzymała kciuki. A tych ludzi , którzy pracują w schronisku nie umiem pojąć. Dla dobra zwierzęcia powinni przyjmować wszystkich, a nie w taki sposób się zachowywać. Brak mi słów!!!!!!!

oto kilka zdjęż małej łazienki

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

a oto mój nowy  salonowy zegar- wygląda ślicznie!

blog budowlany - mojabudowa.pl

7Komentarze
Data dodania: 2012-05-07 11:34:24
:( coż ludzie...ostatnio miałam też sytuacje z pieskiem...ktoś go chyba wyrzucił obok mojej posesji bo zjawił sie jak widmo gdy malowałm słupki ogrodzeniowe. Uczepił sie mnie ale z racji tego że nie mogliśmy go u siebie zostawić zadzwoniłam do meża a on poinformował straż gminną. Niestety telefoniczna informacja nie wystarczyła musiał udać sie odobiście do gminy i wypełnić ankiete na A4 :/ (parodia) następnie strażnicy zjawili sie u mnie sprawdzili pieska zrobili mu zdjęcie i wywiad środowiskowy a zaraz po tym poinformowali schronisko i zlecili jego zabranie. Wszystko trawało jakieś 3 h ale naszczescie udało nam sie to załatwić przed weekendem i to pewnie tylko dlatego że mamy jakieś tam znajomości :/
odpowiedz
Data dodania: 2012-05-07 12:09:20
hej :) łazienka super !! ze schroniskiem fakt przegięcie, no ale tak to teraz jest w życiu... moze trzeba było zostawić pieska? To nie ma znaczenia czy suczka czy pies... suczce można podawać tabletkę i nie ma cieczki, lub wysterylizować co sie teraz nagminnie robi i jest dobrym pomysłem aby psy sie nie rozmnażały i nie latały samotnie po mieście... Do mnie jak mieszkałam w mieszkaniu przybąkoły sie kiedys dwa psy- najpierw pies ale wpadł pod samochów, potem suczka, bez zastanowienia wzięłam ją i przygarnęliśmy !! z tym ze została z dziadkami. Ale wiem że jeśli jakaś psinka przybłąka się nam do domku napewno ją zostawię a mąż który jest przeciwny nie będzie miał wtedy nic do gadania :D w domu piesek musi być ! hi :)
odpowiedz
mafus  
Data dodania: 2012-05-07 12:34:09
do nasza-lilia2
co do pieska, to mamy już w domu suczkę Zulę. Jest faktycznie po sterylizacji. Wzięłabym i to maleństwo , gdyby nie fakt , że nie ma u nas ogrodzenia, no i nie zapowiada się w tym roku.Nasz dom położony jest przy drodze dosyć ruchliwej i jeśli miałaby ona u nas zostać, to niestety musiałaby mieszkać w budzie i na łańcuchy, a tego bym nie zniosła! W domu dla 2 psów nie ma niestety miejsca- nasza labradorka ma już 6 lat i nie jest przyzwyczajona do mieszkania na dworze. Oczywiście przez długi czas tam przebywa, ale ona jest taka , że nigdzie nie pójdzie, nie boję się, że wpadnie na ulice, że poleci za ludźmi, że ktoś mógłby się jej bać. Ta mała miała inny temperament- była jeszcze bardziej rozbrykana od mojej Zulki, nie mogłam sobie na nią w tym momencie pozwolić. Wierzę, że znajdzie dom w którym będzie szczęśliwa!
odpowiedz
Data dodania: 2012-05-07 12:43:11
Rany co za gadziny nie ludzie w tym schronisku:( szok!!Ale co zrobić,miejmy nadzieje ,że piesek znajdzie ciepły i przyjazny dom:))Co do domku,to gratuluje zamieszkania. Śliczna łazienka w takich kolorkach jak lubię.POzdrawiam cieplutko:))
odpowiedz
euphoria
Data dodania: 2012-05-07 22:08:36
A my przygarneliśmy kropkową :P
Przybłąkała się do nas wiele lat temu kotka, przygarnęliśmy ją do domu, nie wiedzieliśmy, że była już kotna, bidulka pewnie z głodu już nie wyrabiała, bo maleństwa pewnie od środka doiły ja jak mogły, dała nam 5 ślicznych kociaków, cztery znalazły swe nowe domy, ostatni pozostał z nami, zostawiony dla towarzystwa, wkrótce po tym okazało się, że nasza kochana przybłęda i rodzicielka miała kocią białaczkę, by uśmierzyć jej walkę z rakiem, z bólem serca uśpiliśmy ją, oj co się wyryczałam to moje, mąż by zabić pustkę w domu, przywiózł czarną mała kotkę, tak by tamta druga nie czuła się samotna bez mamy, owa czarna kotka dała nam dwa mioty, bo kochliwa była nader he he z tym samym amantem dwa mioty miała, z ostatniego został się jeden, i znów sytuacja się powtórzyła, ostatni został w domostwie, obecnie wszystkie trzy wysterylizowane ufff i nie wyobrażam sobie życia bez ten naszej trójcy, ostatni kociak został ulubieńcem naszej 3letniej córki, która może robić z nim co chce :P Przytula go na maksa i to na jej kolanach najdłużej siedzi, mruczy głośno przy tym jak traktor :DDD Cóż, są ludzie z sercem ale i zarazem bez serca...ja to chyba nie mogłabym pracować ze zwierzakami, bo cały zwierzyniec z pewnością przeniesiony zostałby po cichu do domu, na paluszkach spontanicznie szybciutko niczym bohaterowie z kreskówek Walta Disney'a! :DDD Pozdrawiam ciepło! A łazieneczka super!
odpowiedz
mafus  
Data dodania: 2012-05-08 07:22:27
do euphoria
Fajowska rodzina:) Też lubię zwierzaki i dlatego nie mogłam patrzeć jak to małe stworzenie błąka się bez jedzenia i picia, przestraszone. Niestety czasami bywa tak , że trzeba poszukać mu domu lub oddać w dobre ręce. ja nie mogłam w tej chwili go zostawić. W zeszłym roku podczas budowy przyplątał się do nas wilk, miał już 2 lata , jak się później okazało.Pobył z nami kilka dni i jakoś po intensywnych poszukiwaniach znalazłam dla niego nowy dom. Wiem , że jest szczęścili, bo odwiedziłam go kilka razy.Niestety takiego szczęścia nie miała Lisia, ale myślę, że w schronisku da sobie radę. Chętnie pojechałabym tam i zobaczyła co z nią , ale po tych perypetiach jakoś mi się nie chce!!!!! Pozdrawiam!
odpowiedz
Data dodania: 2012-05-10 12:34:19
Temat psa zakłócił mi odbiór fotografii. Dopiero dzisiaj załapałam, że to przecież wc! Wygląda na wielkie! Myśmy trochę zagracili szafkami i wydaję się być mniejsze. Zegar pierwsza klasa. I bardzo mi się podobają Wasze rolety, mniam.
odpowiedz
mafus
ranga - mojabudowa.pl mistrz
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 129225
Komentarzy: 593
Obserwują: 82
On-line: 9
Wpisów: 118 Galeria zdjęć: 164
Projekt ANTEK
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Lublin
ETAP BUDOWY - I - Fundamenty
ARCHIWUM WPISÓW
2013 październik
2013 czerwiec
2013 marzec
2012 listopad
2012 październik
2012 wrzesień
2012 sierpień
2012 lipiec
2012 maj
2012 kwiecień
2012 marzec
2012 luty
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67154
Liczba wpisów: 222815
Liczba komentarzy: 903601
Liczba zdjęć: 681169
Liczba osób online: 388
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy