Fachowcy! :(
Nóż sie w kieszeni otwiera na tych wszystkich fachowców. Mieli być juz ponad tydzień temu, do 6 października zrobić wszystko i co , nic, wielkie NIC
Panów nie ma , telofonu nie było, ze cos sie tam nagłego zdarzyło. Człowiek jak ten głupek czeka , codziennie myśli, że przyjdą , zadzwonią itd. Już dzisiaj rano nerw mnie taki złapał, że osobiście do pana zadzwoniła. I co , i nic. Pan pościemniał przez telefon i powiedział, że przyjdą , oczywiście , że przyjdą, może jutro, a może w poniedziałek, będą . Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie możemy kończyć elewacji, bo oni maja nam doprowadzić do domu gaz i wodę. Przed tym nie da się położyć na kawałku ściany ocieplenia. Kurcze, ja tak sobie wiele razy juz myślałam, jakby to było, gdybym ja tak w swojej pracy roiła jak większość tych fachowców?
No cóż , nic więcej nie można zrobić, tylko powyżalić się i czekać na ich zmiłowanie!!!!!!
Mam nadzieję, że na Waszych budowach i z Waszymi ekipani nie macie takich problemów.

już prawie cały domek ubrany w białe futerko, może już w następnym tygodniu uda się zaciągnąć siatka i klejem, oby! Zaczeliśmy układać już pod podłogówkę, ale cierpimy na brak czasu, bo do pracy trzeba chodzić i zaraz szybko ciemno się robi. Do 6 października chłopaki maja skończyć układanie rurek i doprowadzenie gazu i wody do domu. Jakoś jestem nastawiona negatywnie, bo prac nabrali dużo i tak skaczą z jednej roboty na drugą. Tu przynajmniej nie ściemniali, że coś tam tylko powiedzieli, że tak szef pobrał i jednego dnia są tu , drugiego tu i tak się kręci! Nic to umowę mamy do 6 , zobaczymy czy sie wyrobią!
oto najwspanialszy pracownik na budowie i najukochańszy:) mam jeszcze jedną ukochaną osobę, ale nie moga uczestniczyć w zabawie w układanie puzzli, bo jest na zawodach w piłke ręczną!!! Muszę się pochwalić , bo zdobyła ze swoją drużyną brązowy medal- to bardzo duże osiągnięcie, bo turniej stał na wysokim poziomie! 


Juz nie dam sie tym razem i wszystko będzie czarno na białym.
Komentarze